Zwyrodnienie pacanem miłości.
Szelmostwom zwyczaj masz dawać nierząd w imię popas,
resentyment obok delirium kaca i wszystko co tyczy się pasa.
Dziewiczo spiskujesz kuraż, możność posiadania dzieci,
paroksyzm zżarł ci serce, zamiast duszy nosisz w sobie śmieci!
Ja pragnę, pragnąłem i pragnąć nie przestanę,
zdradź się zrzygaj, zerżnę jak mi stanie!
Ślinie się, twardnieje, wkurwiam, zapachem nieczystości,
Jestem emocjonalnym pauperem, dopłatą Twojej Kobiecości!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz